Twinkle, twinkle little star!

A więc jestem dumny z Mani decyzji, mianowicie z soboty na niedziele zadecydowała, że będzie spała sama!

Ale od początku.

W sobotę w południe moja żona zrobiła małe przemeblowanie, razem z pomocą dwóch moich kumpli, za co jestem im niezmiernie wdzięczny(niedługo będę w Polsce to się odwdzięczę), bo nieświadomie pomogli usamodzielnić się mojej córce. Mai tak spodobał się pokój po zmianach, że wkońcu dostrzegła swoje łóżko!… Po dwóch latach!

Z relacji mojej żony wiem, że nie chciała z niego wogóle wyjść, a na koniec dnia zdecydowała, że będzie spała sama.

Tak też się stało, Maja sama się ułożyła w nim i przespała całą noc, z jedną pobudką na picie. Nie chcieliśmy się za wcześnie cieszyć, ale kolejne dwie noce było to samo. Ale gdybyście widzieli jaka ona jest dumna z tego hehe. Jak wczoraj zadzwoniłem to taka zadowolona podkreślała, że “to jest Mai łusko” i mama z tatą nie mogą w nim spać.

W niedziele rano, nasza mycha podstawiła sobie krzesełko przy umywalce i Asia nakryła ją, jak ta sama od siebie myła sobie ząbki.

Uwierzcie mi, że nie sądziłem, że dzieci tak szybko dorastają do niektórych rzeczy. Jestem trochę rozczarowany, że mnie to omija, ale żona dba, by tata na odległość mógł cieszyć się choć trochę z nimi. Od razu po przebudzeniu miałem relację z nocy i filmiki z rana jak Majeczka z wielkim zacieszem myje zęby.

Na koniec dodam taką trochę prostą radę, a jak wiecie nie lubię tego robić, ale dziś muszę … Cieszcie się z tego co macie, cieszcie się z małych rzeczy, bo czasami w życiu bywa tak, że później tych małych rzeczy wam brakuje, ale nie możecie w sumie na to nic poradzić.

Pozdrawiam! #tatanaodleglosc

Leave a comment