Co mnie ostatnio zdenerwowało?

Ostatnio wkurwiło mnie wiele rzeczy, począwszy od P. Kałamagi, skończywszy na “instamatkach”.

Ale powoli, zaraz napiszę dokładniej.

Po 1. Pan wyżej wspomniany, w sposób bardzo niekulturalny, odnosi się do Pani minister edukacji na temat szkolnego plecaka. Ja rozumiem jego złość, ale tornistry były ciężkie odkąd pamiętam. Kolejną sprawą jest jego hipokryzja, którą pokazuje w kolejnym krótkim filmie.

Dlaczego mnie to poirytowało? Bo takie wyskoki tylko ogłupiają ludzi. I nie musiscie się z tym zgadzać, ja tylko wyrażam swoją opinie.

Ale dlaczego myślę, że ogłupiają?

Bo człowiek poddaję się łatwo manipulacji, człowiek bardzo łatwo zaczyna myśleć podobnie, kiedy tylko z drugiego człowieka wychodzi sztuczna złość i przygnębienie. Wtedy staramy się pomóc tej osobie i jak te barany idące na rzeź udostępmniamy takie gówno.

Nie twierdzę, że ten ciężar to nie problem, a wręcz przeciwnie, ale lepiej zgłosić sprawę do naszego najbliższego biura poselskiego lub wysłać nawet masowo listy do minister edukacji, ale zrobić to w sposób kulturalny, a nie jak plebs.

Kolejna sprawa, to dość głośna burza wokół jednej z “instamatek”. Celowo daje to w cudzysłów, bo nie chcę wszystkich wrzucać do jednego wora, ale do jasnej anielki, niech wszystkie pioruny siarczyste spadną na mnie i mnie dobrze z orają jeśli się mylę … większość tych mamusiek to laski, które szukają atencji! To panienki, które tworzą swój wyimaginowany, ale jakże wspaniały świat, żeby sobie pomagać, wspierać się nawzajem, pomarzyć lub pomarudzić, ale często nie są to osoby, za które się podają. Ci ludzie, kreują swój idealny świat, by czerpać zyski, bądź dowartościować się, bądź czują mega podniecenie, które osiągają z okłamywania swoich followersów.

Ja wiem, że to wszystko co piszę może brzmieć dziwnie lub jakbym sobie sam teraz dopowiadał, ale znam kilka tych instamatek, które piszą jedno, a rzeczywistość wygląda zupełnie odwrotnie. Ostatnim przykładem może być właśnie ta głośna sprawa, o której pewnie wiecie…Pizda, bo nazywajmy wszystko po imieniu, kreowała się na super matkę, a poza instagramem nazywała swoje dziecko kurwą … Czy ja śnie?

To wszystko jest tak absurdalne, że zaczynam się nawet bać o siebie. Staram się być szczery, staram się ze wszystkich sił, żeby nie być jak te ameby z internetu, ale właśnie – co kiedy się stanę tą amebą? Bo dla przykładu poczuję, że mam moc do manipulacji. Będę przekonany, że moi odbiorcy uwierzą we wszystko i zacznę to wykorzystywać …co wtedy?

Mam prośbę, poprostu masowo dajcie mi unlike, żebym wiedział- że gdzieś po drodze się pogubiłem.

Ale wracając jeszcze do instamatek, czas chyba na instatatki. 🤣🤣😂😉

Nie no taki żart.

Żadnego z moich odbiorców nie chciałem tutaj obrazić, a jeśli ktoś się poczuł urażony to znaczy, że coś jest nie tak. Sorry, ale nie chcę widzieć więcej skrzywdzonych lub wykorzystanych dzieci, przez swoich niezrównoważonych opiekunów bądź rodziców. Ten świat nie powinien funkcjonować w ten sposób.

Pozdrawiam! #tatanaodleglosc

One thought on “Co mnie ostatnio zdenerwowało?

Leave a comment